Drodzy Rodzice!
My, nauczyciele, prywatnie często również jesteśmy rodzicami, ciociami, wujkami… wiemy jak ciężko bywa, gdy dziecko musi pozostawać w domu przez dłuższy czas, wtedy nawet najbardziej kreatywnemu rodzicowi może zabraknąć i pomysłów, i cierpliwości dla własnej pociechy. Dlatego właśnie chcielibyśmy zaproponować Państwu kilka zabaw, pomysłów na wypełnienie w ciekawy sposób tego czasu, którego teraz, w tej trudnej sytuacji mamy dla siebie aż nadto. Proszę jednak pamiętać, że są to jedynie propozycje z których mogą Państwo, ale nie muszą skorzystać.
Udanej zabawy!
1. „Wierszyki masażyki”
„Pizza” – które dziecko za nią nie przepada? Możemy ją więc zrobić na jego pleckach… ten masażyk daje nam duże pole do popisu, za każdym razem możemy „dodawać” nowe składniki i w inny sposób masować dziecko. Poniżej przykład:
A teraz zrobimy pizzę. Najpierw dodamy mąkę, (uderzamy delikatnie palcami w plecy dziecka)
dolejemy też trochę oliwy, (palcem robimy falowane linie na plecach dziecka)
wsypiemy drożdże i szczyptę soli. (znów delikatnie stukamy placami w plecy dziecka)
Teraz musimy zarobić ciasto (ugniatamy plecki dziecka jak ciasto na pizzę)
i trzeba to zrobić bardzo dokładnie. (jak wyżej)
Smarujemy pizzę sosem. (całą dłonią głaszczmy dziecko kolistymi ruchami)
Kroimy cebulkę (krawędzią dłoni naśladujemy ruch krojenia)
i układamy ją na pizzy. (rysujemy palcem kółeczka na plecach dziecka)
Kroimy pieczarki (krawędzią dłoni naśladujemy ruch krojenia)
i układamy je na pizzy. (całą dłoń przykładamy do pleców dziecka w kilu miejscach delikatnie ją dociskając)
Ucieramy ser na tarce, (delikatnie drapiemy dziecko po plecach obiema dłońmi)
posypujemy pizzę po wierzchu (stukamy opuszkami palców w plecy dziecka)
a na koniec układamy kilka oliwek (w kilku miejscach uciskamy plecy dziecka palcem)
Wkładamy pizzę do piekarnika (bierzemy dziecko na kolana i mocno obejmujemy)
Pieczemy, pieczemy, pieczemy (możemy lekko kołysać się z dzieckiem)
Dzyń! Pizza gotowa. Kroimy ją na kawałki (krawędzią dłoni naśladujemy krojenie pizzy)
A teraz pora ją… zjeść! (udajemy że podgryzamy dziecko w plecy mówiąc „Mniam mniam”)
Najlepiej gdy podczas zabawy dziecko siedzi przed nami lub na naszych kolanach. Może masażyk będzie inspiracją do późniejszego wspólnego gotowania? Wspólne robienie pizzy też może być świetną zabawą ?
„Idzie, idzie..”
Idzie jeż, idzie jeż, może ciebie pokłuć też („idziemy” palcami po ręce dziecka, „kłujemy” palcem dziecko)
Idzie słoń, ciężki słoń i nadepnie ci na dłoń („idziemy” palcami po ręce dziecka, uciskami dłoń dz.)
Idzie rak, idzie rak, jak uszczypnie będzie znak („idziemy” palcami po ręce dz, delikatnie szczypiemy dz)
Idzie miś, idzie miś i podrapie ciebie dziś, („idziemy” palcami po ręce dz., delikatnie drapiemy dz)
Pełznie wąż, pełznie wąż i łaskocze ciebie wciąż (palcem rysujemy linie na ręce dziecka, łaskoczemy je)
2. „Logopedyczny duszek” – to zarówno sposób na stworzenie wspólnej pracy technicznej jak i zabawa logopedyczna, której celem jest wydłużenie fazy wydechu i poprawienie sprawności oddechowej
Potrzebujemy: patyczek szaszłykowy, białą kartkę, białą bibułę lub chusteczkę higieniczną/ ręcznik papierowy, klej, nożyczki i flamastry
• na kartce rysujemy kształt duszka oraz jego dłonie; wycinamy – duszka podwójnie, łapki 4 razy;
• bibułę, chusteczkę lub ręcznik tniemy na paski – mogą być różnej długości (jeśli używamy chusteczki lub ręcznika rozdzielmy wartswy);
• ciało duszka sklejamy podwójnie na samym dole wklejając patyczek, na końcach patyczka naklejamy podwójnie złożone łapki;
• na dole duszka naklejamy paski bibuły/ chusteczki;
• rysujemy duszkowi buzię według własnego pomysłu i… GOTOWE! Pora żeby nasz duszek nauczył się latać…
Dziecko chwyta za łapki duszka i dmucha na paski tak, żeby unosiły się jak najwyżej. Pamiętajmy o najważniejszym – powietrze wciągamy noskiem a wydychamy ustami. Miłej zabawy!
