W dniu 15.03.2018r. uczniowie klas II a i III IV Liceum Ogólnokształcącego wraz z nauczycielami, w ramach realizacji projektu: „ Polska Niepodległa…”, wybrali się na spotkanie ze świadkiem historii – Panią Ireną Dybizbańską. Przeżyła ona 94 lata – wiele widziała i doświadczyła podczas wojny i- co jeszcze bardziej niesamowite- wszystko bardzo dobrze pamięta! Jej barwna opowieść była dla mnie niesamowitym przeżyciem. „O godzinie 08:45 pojechaliśmy szkolnym busem aż pod dom pani Ireny. Przed wejściem do domu kierownik wycieczki pani Aldona Fojkis rozdała nam prezenty dla babci w postaci jej ulubionych przysmaków: kapusta- brukselka, krzewinka – cytrynka i czekoladki. W moim przypadku wejście na drugie piętro było dość męczące, ze względu na problemy z chodzeniem. Schody pokonałem, wspomagając się dwiema kulami. Było jednak warto, ponieważ Pani babcia Irenka, gdy tylko zobaczyła nas w drzwiach, to przywitała mnie serdecznie… słowami: „ O to ten kawaler, którego woziłam po szkole!”. Odnosząc się do sytuacji, kiedy dwa tygodnie wcześniej starsza Pani przyjechała do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego Dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej w Dąbrowie Górniczej na spotkanie z uczniami jako świadek historii – opowiadała wtedy między innymi o tym jak przeżyła II wojnę św., a następnie częstowała smakołykami przez siebie przygotowanymi jak szarlotka i „pampuchy z czekoladą”, my w zamian po prelekcji oprowadziliśmy „Babcię” po budynku i właśnie podczas tego spaceru Pani Irenka prowadziła mój wózek. Po przywitaniu się z Gospodynią domu zostaliśmy poczęstowani kawą i drożdżowym ciastem własnej roboty. Każdy z uczniów miał możliwość zadawania pytań Pani Irenie, odnoszących się do jej czasu młodości – okresu wojny i okupacji. Babcia starała się odpowiedzieć na wszystkie postawione pytania. Oglądaliśmy też pamiątki po jej ojcu Janie Wojtyniaku, który był uczestnikiem powstania wielkopolskiego i walczył podczas I wojny światowej oraz zdjęcia rodzinne Pani Ireny z jej przyszłym mężem Marianem Dybizbańskim, który podczas okupacji przebywał 3,5 roku w niemieckim obozie pracy. Szkoda, że nie mogliśmy spędzić tam całego dnia, ponieważ wspomnienia pani Irenki były niezwykle ciekawe. Bohaterka spotkania – dostała od nas pamiątkowy album ze zdjęciami z poprzedniej wizyty w naszej szkole. Skromny upominek wyraźnie uradował „ Babcię”, a całe spotkanie przebiegło w niezwykle miłej atmosferze. Ponadto cenne informacje historyczne jakie przekazała nam bohaterka dnia zapadną mi w głęboko pamięci do końca życia. Historia opowiedziana przez kogoś kto jej doświadczył na pewno zostanie lepiej zapamiętana niż przeczytana w jakiejkolwiek książce. Irena Dybizbańska jest dla mnie wzorem do naśladowanie ze względu na pogodę ducha jaką zachowała mimo przeżycia wielu traumatycznych zdarzeń, poza tym forma fizyczna jaką prezentuje bohaterka może zaskoczyć niejednego młodego człowieka.”
Maciej Pańczyk Klasa II a LO.