We wtorek koloniści odwiedzili indiańską wioskę w Jaworznie. Okazuje się, że nie trzeba wyjeżdżać do Ameryki aby poznać kulturę Indian. Nasi polscy Indianie zaoferowali bogaty program, dzięki któremu poczuliśmy się jak podróżnicy z czasów odkryć geograficznych. Specjalnie stworzony na takie okazje repertuar obfitował w występy sceniczne, gry, zabawy, pokazy i naukę tańców oraz pieśni indiańskich, grę na dawnych instrumentach, opowiadanie indiańskich mitów. Na miejscu powitał nas indiański przewodnik w języku Siuksów. Obejrzeliśmy taniec bizona, taniec dominacji i taniec wojownika. Zwiedziliśmy tipi. Pokaz indiańskich strojów nas zachwycił, wódz pozwolił niektórym bladym twarzom przymierzyć swój pióropusz, a wszyscy chętni zostali naznaczeni barwami wojennymi… Jaworzniccy Indianie zaoferowali nam szereg atrakcji, między innymi: strzelanie z łuku, zabawy z paciorkami, odgadywanie imion indiańskich, polowanie na grzechotnika czy rzut strzałą. Później wspólnie biesiadowaliśmy przy ognisku, obiad w plenerze był naprawdę pyszny. Po powrocie do szkoły zebraliśmy się na auli, żeby wspólnie wysłuchać bajki terapeutycznej, do której stworzyliśmy inscenizację. W środę zwiedzanie sprawiło nam wiele frajdy, najwięcej emocji wzbudziły lwy i małpy. Bardzo podobała nam się Kotlina Dinozaurów, gdzie znajdują się betonowe rekonstrukcje 16 dinozaurów. Na terenie ogrodu działa Mini Zoo. Występują tam zwierzęta łagodniejsze, które mogliśmy nakarmić oraz pogłaskać takie jak królik, świnki morskie, kozy domowe czy owce domowe. Wizytę w ZOO uświetniła wizyta w lodziarni. Ogromną atrakcją okazały się kurtyny wodne, które uprzyjemniały nam czas i chłodziły w czasie zwiedzania. Do szkoły wróciliśmy na obiad. Przed rozejściem się do domów wzięliśmy jeszcze udział w prelekcji na temat „Bezpieczeństwo w sieci”. To był bardzo przyjemny dzień.
